środa, 10 marca 2010

Wytworki Kasi - pisanki recznie malowane

Moja córcia, widząc jak siedzę i piszę, czy też przeglądam Wasze blogi zażyczyła sobie, by też taki mieć. Mam wątpliwości wielkie, bo dziewczę bardzo młode , nawet 11 lat nie skończyło a w necie szaleńców sporo! ;-) Zresztą chodzi tu o czas, którego czwartoklasistce chodzącej na różne dodatkowe zajęcia po prostu zwyczajnie brakuje. Jeśli się zgodzę wpadnie w nałóg netowania a nauka pójdzie na ostatnie miejsce w jej bogatym harmonogramie dnia.
Dziewczę smutne strasznie się zrobiło i z miną oburzoną i wielce zawiedzioną do drugiego pokoju czmychnęło.
Mama pomyślała i na kompromis w końcu się zdecydowała.

Od dziś będę pokazywała Kasi prace na swoim blogu (w ten oto sposób chociaż w części zaspokoję jej potrzeby).

Zacznę więc od pisanek, które zobaczyła u swojej ukochanej sąsiadki. Jajeczka śliczne, własnoręcznie pomalowane farbami akrylowymi tak ją zachwyciły, że gdy jw poniedziałek z pracy wróciłam, ujrzałam taki oto widok: córcia przed telewizorem, z wydmuszkami kilkoma obok leżącymi (sama je wydmuchała i tu podziw mój dla niej, bo niełatwa sztuka owa ,wielu z moich znajomych sprawia kłopot: płuca za słabe, jajka za kruche itp.), pędzlem w ręku i rozłożonymi farbami, siedzi i maluje.

A oto co wyszło z tego jej pisankowego malowania.

Jedna z pisanek to wytworek zrobiony na kółku plastycznym, na które z zamiłowaniem wielkim chodzi. Może nie wyszło perfekcyjnie ale pierwsze zawsze najtrudniej obkleić (w końcu się dopiero uczy tej nowej techniki pracy). Inne wyszły zdecydowanie lepiej lecz na kiermasz szkolny już powędrowały.

Pisanki różnokolorowe w koszyku przystrojonym będą cieszyły kogoś do kogo wkrótce powędrują.

Przedstawiam Wam jajo niebieskie, jak chmurka po niebie płynące z pięknymi kotkami.


Jajo zielone, pełne nadziei na to, że wkrótce wiosnę przywitać nam przyjdzie. Spójrzcie jak motyle wokół latają, ciesząc się zapachem roślinności.

Po drugiej stonie jaja żółciutki kurczaczek ciut zagubiony.

Oto czerwone jajo, takie jajo mazajowe coś tam.

To tylko kilka z jajek, które ostatnimi czasy wykonała. Dzisiaj dla odmiany wzięła szydełko do ręki i chociaż tłumaczyłam, pokazywałam nic jej nie wychodziło. Popróbujemy jeszcze, chodzi przecież o to, żeby chociaż zwykły łańcuszek potrafiła na szydełku zrobić.

Pozdrawiam Was w imieniu Kasi i swoim: miłego dnia. Komentarze bardzo mile widziane.

15 komentarzy:

  1. Dobrze się zapowiada młoda artystka, mówię to z całym przekonaniem prawie upieczonej magister pedagogiki z plastyką ( czyt. przyszła pani od plastyki ).
    Kółko do dobra rzecz, fajnie że w szkole znalało się miejsce i czas żeby je zorganizować. Przy jednej godzinie plastyki w szkole tygodniowo nic nie można zrobić a co dopiero rozwijać zainteresowania i wyobraźnię dzieci.
    Kasiu jajeczka bardzo ładne, może jeszcze jakieś zrobisz ?
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne! Podziwiam zdolności plastyczne Twojej córeczki! Ma talent!

    OdpowiedzUsuń
  3. Duże brawa dla Kasi!
    Rośnie Ci miłośniczka robótek :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne pisanki... mnie najbardziej urzekła ta ze słodkim kurczaczkiem
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. no i dobrze ze takie rozwiazanie znalazlas :) rosnie Ci nowa hobbystka,no i bardzo dobrze,bardzo ladne jajusie zrobila :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ho, ho poważna konkurencja nam rośnie.Śliczne pisanki Kasiu:)Takie zrobione własnoręcznie przez młodą artystkę są najpiękniejsze i na pewno zajmą honorowe miejsce na wielkanocnym stole. Pozdrawiam serdecznie zdolną córcię i mamusię:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mamo gratuluje córki. Miałaś rewelacyjny pomysł z blogiem.
    Kasiu piękne pisanki. Niebieska bardzo się mi podoba:) Czekam na inne twoje prace:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdolna ta Twoja córcia, należą się Jej brawa za wkład pracy i precyzję wykonania! BRAWO:) Kasiu, bardzo ładnie, gdy wykonasz kolejne prace to koniecznie poproś mamę, żeby nam tu pokazała efekty:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne pisanki, rośnie Ci w domu przyszła artystka :)A pomysł z przedstawianiem Jej twórczości u Siebie, dobry...my skorzystamy, oglądając fajne pracy, a Ty będziesz miała "oko" na poczynania sego Dziecka w necie.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziewczyny, bardzo Wam dziękuje w imieniu swoim i mojej Kasi.
    Kasia z uśmiechem i dumą czytała Wasze komentarze. Myślę, że często będę musiała zamieszczać jej prace na swoim blogu. ;-)
    Synek chory u babci ale jak się dowie to spokoju mi nie da, więc i na jego prace czas przyjść będzie musiał.
    Mam nadzieję, że Was nie zanudzę.
    Ciekawe czy dopcham się z czymś co sama zrobię. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie też bardzo, bardzo podobają się pisaneczki, Kasiu od razu święta poczułam ... pozdrawiam... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No i wreszcie Katrina może się ujawnić swoimi talentami, mała moja artystka:) Zawsze Ci mówiłam, że masz zdolności. Kasiu jajka są śliczne! A najbardziej lubię to z kurczaczkiem, wiesz czemu;)Zachwyca mnie też to niebieskie! Kochana maluj, nie szczędź farby! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. Ewcia rośnie Ci zdolna następczyni :). Wpadłaś na super pomysł z tym kompromisem :). A jajeczka Kasi są cudne :).

    OdpowiedzUsuń
  14. Agnieszko mam nadzieję, że wyrośnie z niej artystka ;-) , znajdzie swoje szczęście na ziemi i rozwinie skrzydła a praca, którą będzie wykonywała przyniesie jej satysfakcję i zapewni byt.

    OdpowiedzUsuń