piątek, 5 lutego 2010

Sierpówki – moi mali goście.



Jest takie miejsce w mojej pracy, dzięki któremu czuję się wolna, bliżej natury. Patrząc w lewo za oknem zieleń, stare drzewa iglaste oraz liściaste sięgające trzeciego piętra a wśród nich zawsze mile widziane ptaszki. Jest taka para, co gości na naszym parapecie każdego dnia, przechylając zawadiacko główkę, stukając w szybę dziubkiem i drepcząc zawzięcie, gdy zabraknie na nim pokarmu. Wczesną wiosną ,wśród młodych, zielonych, soczystych liści widać gniazdo a w gnieździe cierpliwie siedzącą sierpówkę. Martwi nas sroka , która zagląda zza gałęzi, mając chrapkę na świeżo złożone jajka. Koty tak wysoko raczej nie zaglądają. Nigdy nie udało nam się zaobserwować młodych i nie wiemy czy sroka zrobiła swoje czy może liście, które szybko się rozwijają i zasłaniają widok powodują, że przegapiamy moment odlotu piskląt.Ciekawe jak będzie w tym roku? Może uda nam się w końcu dojrzeć młode.


Lubię te odważne ptaki. Dlaczego odważne? Latem przy otwartym oknie, zaglądają, wchodzą do środka i tupią nóżkami tylko, że tym razem po drugiej stronie okna. Raz nawet jeden podfrunął do mojego biurka, usiadł i czekał a ja stałam nieruchomo bo bałam się, że go wystraszę.


Przyszedł czas na kilka zdań książkowych,by móc lepiej poznać moje ptaszyny.

Sierpówki - to nieduże gołębie o beżowo-popielatym ubarwieniu. Swoją nazwę zawdzięczają wąskiej, czarnej półobroży na karku.
Ptaki te trzymają się z reguły tych samych miejsc (są ich stałymi bywalcami). Zimą gromadzą się w kępach drzew, gdzie wspólnie nocują z innymi osobnikami swojego gatunku.
Pierwotną ojczyzną tego niedużego gołębia była środkowa Azja. Stamtąd w latach dwudziestych ubiegłego wieku rozpoczęła się dynamiczna ekspansja na nowe tereny położone w Europie. Do Polski przybyły stosunkowo niedawno, bo w latach 40-tych.

Sierpówki budują niedbałe gniazda, w różnych miejscach, składając tylko po dwa białe jaja. Niestety sroki, koty plądrujące gniazda oraz brak przygotowania do naszego klimatu sprawiają, że śmiertelność młodych gołębi jest bardzo duża. Wysokie straty w potomstwie rekompensują czterema, a nawet pięcioma lęgami w roku, co gwarantuje im przetrwanie gatunku. Wczesną wiosną zakładają gniazda na drzewach iglastych,
na liściastych dopiero wtedy gdy pojawią się pierwsze zielone pąki . Jaja wysiadują przez okres 14 do 15 dni a po około 20 pisklęta opuszczają gniazdo.

Nie są wybredne. Żywią się nasionami, ziarnem i resztkami pokarmu ludzkiego o pochodzeniu roślinnym, lubią karmę dla drobiu , kaszę gryczaną i słonecznik, czasami odwiedzają karmniki.
Posłuchajcie jaki wydają głos:
http://www.przyrodapolski.org/foto/159/


Pamiętajmy: na terenie Polski gatunek ten jest objęty ścisłą ochroną gatunkową !!!

___________________________________________________________________


Spadły jak gwiazdy. Na nocnym niebie jasno świeciły i gdy do mnie prosto w ręce trafiły, serce z wielkiej radości mocniej zabiło i przekazać je dalej jak najszybciej chciało, by swym widokiem nie tylko mnie cieszyły ale i tych, którzy ze mną byli.

Wyróżnienie od ZULI -śliczny guziczek, który natchnął mnie do stworzenia czegoś w roli głównej z nim samych. Tylko, że teraz sił nie mam ale gdy tylko wrócą pokażę Wam co wymyśliłam.


Guziczek przekazuję do : PAPILON MALGOSI , KORALIKI AGI, MÓJ MAŁY ŚWIAT, ANIELINA, IPSA-BIŻUTERIA AUTORSKA , CYNAMONOWO JAŚMINOWO ,


Wyróżnienie od Peninia Art -to było tego dnia kiedy wyłączyli nam ogrzewania a zimna woda leciała za miast ciepłej. Awarię szybko naprawiono ale i tak zdążyłam zmarznąć. Otuliłam się kwiatkami, jak puchową kołdrą, którą nasze praprababcie własnoręcznie przygotowywały na te mroźne dni i delektowałam się ich czarodziejskim zapachem ,zatraciłam w rzeczywistości a rano wstałam z uśmiechem witając nowy dzień.

Kwiatki z Best Blog do: Kapryśne inspiracje, PAPILON MAŁGOSI, BLOG NIEDZIELNY, MA-KRAMIK, ZULI , DZIERGAM BO LUBIĘ, FILCORY MATKI TWORY, MOJA ARKADIA , ROBÓTKOWY ŚWIAT EUMYCHY , TŁA NA BLOGA DARMOWE, Z ŻYCIA KAJETANA B


Wyróżnienie od Kapryśne inspiracje: Królewska korona dla mistrzyni komentarzy !

Muszę się przyznać, że gdy o nim przeczytałam łezka zakręciła mi się w oczkach. Wzruszyłam się jak małe dziecko i ledwo mogłam odpisać, bo obraz jakoś wirował i ciągle się zamazywał. To byłe jednego z dni, kiedy wszystko szło nie tak i smutek zalało serce. Ten gest od serca sprawił, że poczułam się szczęśliwa i chociaż przez chwilę mogłam oderwać się od problemów, które mnie dopadły. Nie obraźcie się ale na razie zostawię je sobie, bo jest mi potrzebne.

__________________________________________________________________

MIŁEGO DNIA, SŁOŃCE WYJRZAŁO I CHĘCI DO DZIAŁANIA PRZYSZŁY SAME.

26 komentarzy:

  1. dobrze, że masz takie "miejsce" w pracy :), mam nadzieje, że młodych jednak sroka nie dosięgła ... dziękuję Ci bardzo za wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech wszystkie Twoje problemy pójdą sobie precz...
    bardzo dziękuję za wyróżnienie

    OdpowiedzUsuń
  3. oh dziękuję Ci pięknie!!! zaglądam tu do Ciebie, mimo że nie jestem obserwatorem (już nie mogę dodawać;) dziękuję za piękną opowieść o gołąbkach:) miło tu i przytulnie u Ciebie:) wielu twórczych chwil i sił do realizacji życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Aniołku za wyróżnienie, ale nade wszystko za to, że zaglądasz do mnie i do Kajetana:) I za wszystkie komentarze i uwagi i że po prostu jesteś!
    A jesteś Wielka:)
    Zdjęcia gołąbków niezwykłe***

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te wyróżnienia i te gołębie też.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję wyróżnień i dziękuję za przekazanie wyróżnienia ... dziękuję również za udział w mojej zabawie!!!Pozdrawiam Cię ciepło MROFKO!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za wyróżnienie, moje pierwsze ;o)
    Gołąbki cudne, u mnie w ogrodzie głównie wrony i sroki, ale i czasem sójka się zjawi, bażant ze swoimi nieodłącznymi kurami no i wczoraj słyszałam bogatkę...

    OdpowiedzUsuń
  8. O i ja też bardzo dziękuję!! Mój młody blog tylu wyróżnień się już doczekał!!! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. No i posypały się wyróżnienia, bardzo słusznie, bo pracowita i zdolna jesteś "Mrofeczko"! Jak teraz patrzę na Twoje prace szydełkiem czarowane to nacieszyć się nie mogę, że do nich wróciłaś- czyt. do dziergania.:)Nawet stronka już w koronkach.Zdjęcia ptaszyn piękne, "ptice "jak żywe;)Bardzo dziękuję, że znalazłam się w gronie wyróżnionych, to zawsze cieszy i mobilizuje:)Pozdrawiam zatem i ślę usmiech!

    OdpowiedzUsuń
  10. pieknie miec takie miejsce pracy gdzie choc na chwile mozna mysli skierowac na cos przyjemniego i pomyslec o czyms innym ,dziekuej bardzo za wyzoznienie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię synogarlice i ich charakterystyczne gruchanie. Na działce mieszka z nami od lat para tych sympatycznych gołębi. Gniazdo mają na wysokiej topoli i wychowały już kilka pokoleń piskląt. A mistrzynią komentarzy jesteś najprawdziwszą. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sierpówki są faktycznie ciekawskimi ptaszkami i bardzo towarzyskimi. Moje ulubione ptaszyska po kosach.Bawia mnie takze gawrony ze swoim skrzeczacym kra:)Zazdroszcze relaksujacego widoku w pracy.
    Gratuluję wyróżnień:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję Mrófko za wyróżnienie !!!
    Co do ptaków to myślę, że one wyczuwają dobrego cżłowieka i dlatego tak lgną do Twojego okna ... :-)
    Pozdrawiam Cię serdecznie Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie się u Ciebie na blogu zrobiło :)
    Gratuluję wyróżnień! Mistrzowska korona jak najbardziej Ci się należy!
    Ślicznie dziękuję za wyróżnienie, chociaż naprawdę nie wiem, czym sobie zasłużyłam. Notkę na blogu wkrótce umieszczę.
    Przede wszystkim jednak chcę Ci serdecznie podziękować za Twój dzisiejszy post o gołębiach. Wróciły wspomnienia z czasów kiedy w Gdyni mieszkałam i właśnie takie gołębie były stałymi bywalcami na parapecie mojego mieszkania. Były na tyle oswojone, że przylatywały nawet wtedy, gdy patrzyłam przez otwarte okno. Były przyzwyczajone, że na parapecie kuchennym zawsze coś dla nich było, a jak zapomniałam, to potrafiły delikatnie dziobać w szybę i się upominały o śniadanko :) Niestety,tu gdzie mieszkam obecnie jeszcze ich nie spotkałam :( Dziękuję Ci bardzo :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ile Ty masz zaineresowań??? Teraz i ornitologia doszła? Piękne zdjęcia i niezwykle fajnie przekazane informacje o gołąbkach...nie dziwi mnie ta ilość wyróżnień dla Ciebie, zasługujesz na nie!
    Dziękuję Ci bardzo za wyróżnienie mojego
    Ma- kramiku i za każdy komentarz, który u mnie zostawiasz...ależ radość mi sparawiłaś :)

    Pozdrawiam cieplutko...

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo dziękuję za wizytę u mnie. Twój komentarz, taki sympatyczny dał mi pawera na całą resztę dnia i aż się chce żyć :) Dziękuję. A dzisiaj napiszę posta... a co mi tam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne fotografie:) A wyróżnień gratuluję w pełni zasłużone!!! Ciepło pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zazwyczaj jest tak, że gołębie jak stają się popularne (np. w Internecie), to wyruszają w świat aby sprawdzić, czy są rozpoznawalne.
    Tak mówią ;-)
    A jak jest z Twoimi?
    http://www.cavalier.pl/f/Golab1.jpg

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję za wizyty u mnie i za komentarze, które są bardzo sympatyczne, pozdrawiam Ula :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mrofeczko, dziękuję serdecznie za wyróżnienie (moje pierwsze) i przede wszystkim za odwiedzanie mnie i za ciepłe słowa, które u mnie zostawiasz.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mrofko - dziękuję Ci raz jeszcze bardzo serdecznie!!
    Wiesz - rok temu dwa gołębie pragnęły uwić sobie gniazdo na moim balkonie :) Były niesamowicie wytrwałe - przylatywały każdego dnia.. niestety chociaż lubię je bardzo, na założenie gniazda wśród mego igliwia nie mogłam wyrazić zgody :(
    Tym niemniej obserwowanie gołębi mnie również sprawia wiele przyjemności!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Dostawanie wyróżnień cieszy ale jeszcze bardziej, kiedy wiadomo, że to co się robi, ktoś ogląda, czyta, analizuje.
    Dziękuję za komentarze, bo to one są najważniejsze, każdy blogowicz na nie czeka a potem cieszy z tego, że jest ich tak wiele.
    Czym byłoby prowadzenie bloga tylko dla siebie, pamiętnikiem, który być może nigdy nie ujrzał światła dziennego, nudną rozmową sam na sam.
    Śmiem przypuszczać a nawet jestem tego pewna, że wiele duszyczek dzięki takiemu blogowaniu rozwinęło skrzydła, znalazło pasje swojego życia, miejsce, dzięki któremu potrafi przelać swoje myśli , potrzeby, podzielić radością, troskami i jeszcze jedno odnaleźć przyjaciela.;-)
    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  23. Dzięki serdeczne za ornitologiczny wykład:) strasznie lubię ptaszki i zazdroszczę,że możesz je z tak bliska podziwiać! Ja niestety co raz dalej i wyżej wieszam karmniki, przez kocury moje...te nowe zupełnie jakieś niewychowane.
    Gratuluje wyróżnień i z pewnością jeśli chodzi o bloga to masz rację, ja chciałam pisać właśnie tylko dla siebie, ale nim zajarzyłam jak się toto blokuje, to już pojawili się pierwsi goście:) i tak się zaczęło!
    pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  24. Wiesz co? Jesteś niesamowita!!!
    A dlaczego? Dowiesz się jutro:)
    Słodkich snów***

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja przepraszam Cię Mróweczko... bardzo, bardzo mocno... jak mogłam nie zauważyć wyróżnienia, którym mnie obdarowałaś... jest to bardzo miłe... dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  26. uwielbiam sierpówki, też mam do nich sentyment!

    OdpowiedzUsuń