Jednym z zadań drugoklasisty było posadzenie rzeżuchy w własnoręcznie pomalowanych pisankach.
Ponieważ syncio w tym czasie przebywał na obowiązkowym wolnym (zwolnienie lekarskie od szkoły ;-) ) postanowiliśmy, że wykonamy to zadanie wspólnie.
Zrobiliśmy wydmuszki, następnie poucinałam im góry.Skorupki pomalowaliśmy farbkami akrylowymi a potem napchaliśmy do środka waty i posadziliśmy rzeżuchę.
Jedno z jajek jest obklejone mulinami. Za jakość zdjęć przepraszam ale kiedy wracam z pracy światło jest byle jakie i zmuszona jestem użyć lampy.
Najzabawniejsze było to, że córcia kupiła 3 paczki rzeżuchy, która po namoczeniu wystarczyła do obsadzenia jeszcze kilku doniczek. ;-) Ta wyjątkowa roślina jest bogata w łatwo przyswajany jod, witaminy: A, B2, E, PP oraz siarkę, żelazo i wapń. Kiełki rzeżuchy obfitują w witaminę C, żelazo i sole mineralne dlatego warto byłoby pamiętać o niej nie tylko przed Wielkanocą ale przez cały rok. Tak więc obiecałam sobie, że od teraz będzie u mnie dodatkiem do sałatek i do chleba.
Wszystkim odwiedzającym mojego bloga chciałabym podziękować i prosić byście pozostawili po sobie ślad. Chociaż dzisiaj deszczowo, życzę Wam ciepła w sercach, uśmiechu szczerego i zróbcie coś szalonego (nadeszła wiosna!!!).